piątek, 7 lipca 2017

Zakupy powiedzmy kosmetyczne Bielenda GlamGlow Charlotte Tilbury

Witajcie kochane!

Dzisiaj zaprezentuje wam troszkę produktów,które ostatnio się u mnie pojawiły :)

W większości będą to jednak produkty kosmetyczne,których chyba ostatnio nie było tutaj :)
A więc przejdźmy do sedna :)

Na sam początek pokażę wam może maseczki do twarzy.

Pierwsze z nich,to maseczki z Bielendy i jest to nowość która pojawiła się jakiś czas temu,a mianowicie metaliczne maseczki.
Do wyboru mamy trzy kolory,które mają różne działanie

*silver detox maska do cery mieszanej i tłustej
*gold detox maska do cery dojrzałej i wrażliwej
*blue detox maska do cery suchej i wrażliwej

Ja wybrałam srebrną i niebieską,w mojej drogerii cena za 1 sztukę to 2,90 zł
Wypróbowałam tylko niebieską póki co,jedna taka saszetka starcza na 2 razy


Kolejne maski na jakie się zdecydowałam,to miniaturki masek GlamGlow idealne do przetestowania,czy w ogóle się sprawdzą!
Kupiłam je na allegro,cena za jedną to chyba 19,99 zł

Znów zdecydowałam się na dwie sztuki


Wybrałam:

*Gravitymud firming
*Thirstymud hydrating

Obie maski są w tubce po 7g każda
Jeszcze nie testowałam :)

Kolejny produkt,to serum Hydroliftingujące

Jest to serum Mincer Pharma NeoHyaluron
Miałam kupić drugie,podobne ale niestety nie było nigdzie więc wybrałam to.
Kupiłam je w rossmanie w promocji za 42 zł

Serum ma pojemność 15 ml


Używam go kilka dni,tylko na noc
Mam nadzieję,że coś u mnie zdziała! :)

No i chyba perełka moich zakupów,nie wiedziałam o tym produkcie aż do filmiku Hani digitalgirlworld13
A mowa tutaj o produkcie do brwi

Charlotte Tilbuty Legendary Brow



Kupiłam ten produkt na stronie House Of Beauty



Cena jaką trzeba zapłacić za ten produkt to 129 zł plus koszty wysyłki
Jest to najdroższy produkt do brwi,jaki mam w swojej kosmetyczce

Teraz wydaje mi się że mogłam wziąć odcień ciemniejszy,ale może będzie ok :)


Coś co do kosmetyków się nie zalicza,ale nakłada się nim kosmetyki więc warto pokazać :)
Był szał na gazetę Glamour z gąbeczką Blend It,ja niestety nie upolowałam jej,ale mintishop było tak miłe,że dla osób którym nie udało się kupić gazety z dodatkiem,zrobili rabat -25% więc myślę że to dość sprawiedliwe :)


Wybrałam marmurkową i z wysyłką wyszło mi jakoś 25 zł
Użyłam jej dwa razy i póki co wiem że jest super mięciutka :)

No i ostatnia już rzecz,również nie z działu kosmetyków
Są to ramiączka do biustonosza tzw straps bardzo modne od jakiegoś czasu

Mam już czarne i postanowiłam dokupić jeszcze kolor biały :)

Taki wybrałam model



Cena to jakieś 14 zł plus oczywiście koszt wysyłki,ja wybrałam zwykły list i doszło :)


Mam nadzieję,że rzeczy się wam spodobały
Może ktoś z was znajdzie coś dla siebie :)

Pozdrawiam gorąco :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram